URSZULA BENKA: „O sztuce nieświadomej”, Akwedukt, 2025

czerwiec 19, 2025

Książka ta, bardzo obszerna, zawiera mnóstwo tematów. Jest zbiorem ze wszystkich dziedzin, czyli zainteresowań Autorki URSZULI MAŁGORZATY BENKI, bo „każdy pozostawia w przestrzeni inne ślady (Lesław Wolak). Chylę czoła z pokorą przed poetką, eseistką, prozatorką, dr nauk humanistycznych, którą znam osobiście od wielu lat. A to Ona właśnie w dedykacji napisała: Cudownej Romie z Gór z przyjaźnią, wdzięcznością i pokorą…

Chylę czoła, gdyż z powodu choroby od 20 r. życia Urszula nie słyszy dźwięków świata. Myślę, że Bóg jest sprawiedliwy, obdarzył ją talentem literackim i niezwykłą pracowitością. Słyszałam o Niej i podziwiałam w tych samych prawie latach swojego studiowania na polonistyce UW. Erudycja Urszuli przekracza granice pojmowania: ileż nazwisk, tytułów, wiadomości o wydarzeniach literackich i nie tylko! I jeszcze chwile, które potrafi dać swoim bliskim oraz znajomym. Picie z Nią kawy, to za każdym razem inne spotkanie autorskie, choć przecież znajduje czas na zapytanie: Co u Ciebie nowego, a jak córki i wnuczęta…

Wspominam tu połączenia związane z Brzegiem. Urszula bywała na Najazdach Poetów na Zamek – organizowanych przez śp. Janusza Wójcika. Otrzymała jego zbiór poezji, który zdążył się ukazać przed śmiercią (AKWEDUKT). Tak kontakt został wznowiony.

Gościliśmy Autorkę w Kawiarence Między Wierszami w Brzeskim Centrum Seniora, a ja mam przyjemność zaistnienia z nową książką poetycką „Nasze cienie zatańczą” (2024), w której zawarte jest Słowo Wstępne Urszuli Benki oraz na wszystkich stronach jej praca redakcyjna. Znalazłam się bezpiecznie w kręgu zainteresowań Urszuli, ponieważ pochodzę z „mroku Sudetów”, co Autorka doskonale odczytuje w moich utworach.

Nowa książka Benki nosi tytuł „O sztuce nieświadomej”, została przedstawiona na spotkaniu w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu (16.06.25), który wraz ze swoją Oficyną Wydawniczą „Akwedukt” jest jej wydawcą. Na okładce widnieje obraz córki U. Benki – Gwendoliny Urbanowicz.

Z dużym znawstwem tematu, spotkanie poprowadził Marcin Czerwiński – wykładowca w Instytucie Filologii Polskiej UW, reżyser, redaktor, poeta. Słuchacze byli zachwyceni koncertem Krzysztofa Rudowskiego, a niektórzy słyszeli instrument pierwszy raz. Muzyk jazzowy, a z zawodu projektant konstrukcji stalowych grał na instrumencie dętym EWI 5000, wszechstronnie elektronicznym. Dokładnie w słowa bohaterki wieczoru mogliśmy się wsłuchać podczas prezentacji fragmentów przez znanego aktora, reżysera i poetę Stanisława Melskiego z Teatru Polskiego we Wrocławiu.

………………..

Art. Romana Więczaszek – Klub Literacki „Brzeg”

 

 

 

 

 

„O sztuce nieswiadmomej”